Będę przeskakiwać z kwiatka na kwiatek, dopóki mi tego nie udowodnisz.
Będę się śmiać i płakać na raz, mimo, że się nie da.
Będę nienawidzić i kochać świata.
Będę się zabijać ze śmiechem.
Będę rozsiewać z ludziach strach i poczucie bezpieczeństwa.
Będę zmorą i dotykiem nieba.
Będę koszmarem i rajem.
Będę twoim zakłopotaniem,
Będę twoim pragnieniem.
Będę twoim chłodem i ciepłem.
Sprawdzę, co we mnie zaakceptujesz.
Sprawdzę, ile masz powodów, by mnie spalać wzrokiem.
Zaczynam coraz bardziej pieprzyć o głupotach. Wybaczcie.
Dobranoc.
Będę twoim zakłopotaniem,
Będę twoim pragnieniem.
Będę twoim chłodem i ciepłem.
Sprawdzę, co we mnie zaakceptujesz.
Sprawdzę, ile masz powodów, by mnie spalać wzrokiem.
Zaczynam coraz bardziej pieprzyć o głupotach. Wybaczcie.
Dobranoc.
Trochę przygnębiające, a nawet bardzo...
OdpowiedzUsuńhttp://seethelifeofthisbetterparties.blogspot.com/
To wszystko przez Chopina w tle. :)
UsuńZle sie tu czuje.. ten wyglad mnie straszy szczegolnie te tlo..
OdpowiedzUsuńLife in America!- Zapraszam (klik)