spać, grać, tworzyć, bawić
i kiedy powinno się i kiedy z czystej potrzeby
to bez znaczenia, wszystko zaczyna być bez znaczenia
zapominam jak się oddycha
jak się mówi
jak się powinno
mówić
w moim małym świecie jestem sama
boję się jutra i wczoraj
chcę nie być bo istnieć przestałam już dawno
nie będę udawać śmiechu
nie będę udawać smutku
nie będę udawać zachwytu
nie będę udawać niezależności
nie będę udawać czegoś ważnego
a wciąż udaje, że oddycham
bo dawno zapomniałam jak się oddycha
zostałam sama
zostałam sama
w moim
śmietniku myśli
wolę być paranoiczką
niż udawać, że wiem jak żyć
nie chcę się budzić jutro
nie chce na nikogo patrzeć
nie chcę patrzeć na siebie
nie chcę słyszeć mojego głosu dudniącego się w zakamarkach myśli
nie jestem wolna
przykuta do ściany łańcuchami własnego umysłu
który został założony przez innych ludzi
to ten, dziękuję
za każde
nieodebrane połączenie
zignorowanie mnie
krzyk
wyzwisko
opierdol
wszyscy mnie tu więzicie
ale to bez znaczenia
kiedyś o tym nawet zapomnę
może zapomnę
chcę zapomnieć